buntowałem się na wszystko, o ile nie było to trudne. Czułem się tak z natury inny niż moi koledzy z klasy, że ich wyłączyłem. Aktywnie. Nawet moi przyjaciele rocking liberty spikes i mohawks dołączyli do drużyny powderpuff. Ale byłam zaangażowaną laską, biegającą z myślą, że jestem „dziwna” i łatwiej byłoby odrzucić moich kolegów z klasy, zanim oni odrzucili mnie.,
byłem tak zaabsorbowany byciem outsiderem, że opuściłem bal maturalny i, tak, Wiem, że to było po prostu dużo ledwo legalnych nastolatków w sukniach Jovani i szlifowanie do „Gasolina.”Ale natychmiast tego żałowałem. I tak, mój 10-letni zjazd stał się wielkim, podniosłym metaforycznym quizem do makijażu. Musiałam być Marią łaską, albo nie mogłam iść.
rozumiesz, prawda? Dorastając, widziałem wysoki zjazd był jedyną okazją, aby dogonić kolegów z klasy i (mam nadzieję) debiut blask-up, który rozpoczął się w drugim dostać się do college 'u (bo wszystkie dziwne dzieci” rozwijać się w college ' u.,Facebook, Instagram, etc.), ale ukończyłem w środku recesji i świcie Facebooka, Instagrama itp. Aby skondensować moją dekadę: Oto jestem, jedząc babeczki na śniadanie, pisząc listy księżniczek Disneya, aby spłacić moje kredyty studenckie. Tymczasem media społecznościowe pozwalają mi wiedzieć w czasie rzeczywistym, którzy koledzy z klasy prosperują na mitologicznym, „jak to w ogóle możliwe” poziomie. Podróżuję! Małżeństwo! Nieruchomości! Ubezpieczenie Zdrowotne!
lęk nabrzmiał.
a potem skończyłem 28 lat.,
i zdałem sobie sprawę, że nie nienawidzę życia, które zbudowałem, od mojego brudnego mieszkania na Greenpoincie do pracy w najfajniejszym miejscu na świecie. Jestem ostatnio singlem, którego nie kocham, ale moje piersi od liceum powiększyły się o dwa rozmiary filiżanek. nic mi nie będzie. Zbliżał się zjazd, a moja pewność siebie wzrosła przynajmniej do tego, by iść… ale ta ukryta, regresywna Nastoletnia jaźń wciąż potrzebowała przekonania. Czy byłem wystarczająco imponujący, by pokazać twarz i czy 50 dolarów było warte ceny otwartego baru z najwyższej półki?,
w miesiącu zjazdu zwróciłem się do mojej odpowiednio wykształconej przyjaciółki Sonii, która była pod presją wspólnych przyjaciół. I była na ogrodzeniu. Może więcej – tak o wstępie za 50 dolarów, ale dwie wątpliwości sprawiły, że decyzja była dość jasna: „szczerze, jeśli pójdziesz, pójdę.”
a potem byłem w centrum w Red Bank, New Jersey
pierwsze pięć sekund wchodzenia do mojego zespołu reunion głęboko byłem zdezorientowany, oszołomiony bałagan. W szóstej sekundzie zobaczyłem Lisę Yan, powszechnie ukochaną koleżankę z klasy (nawet przeze mnie), i zdałem sobie sprawę, że to będzie w porządku., Po Luce wokół zasady” no shots allowed ” w barze z bandą kolegów z ’09 (tequila on the rocks są całkowicie w porządku), udaliśmy się do budki fotograficznej. „Potrzebujesz korony, Mary Grace”, powiedzieli moi przyjaciele.”Tak, korona jest twoja.”
tak, jest.
reszta nocy zapamięta się w szczęśliwych małych fragmentach, mgle wywołanej Gimletem. Mój nauczyciel sztuki, ze wszystkich ludzi, zatrzymał się i mówił o tym, jak zawsze byłem „tak wyprzedzający swój czas” z moim poczuciem stylu. Miałem szczere rozmowy z kolegami z klasy, które czułem się łatwe, nawet żartobliwe., Zapytali mnie, czy nadal „robię dziennikarską rzecz”, która zdradza, że wszyscy mamy na oku naszych kolegów z klasy, i śmiali się dobrodusznie o tym, jak byłem ” o wiele bardziej towarzyski niż byłem w liceum.”
najdziwniejsze było jednak to, że wszyscy znali moje imię. Wszyscy. Każdy uścisk, którego było wielu, był komplementowany przez ” Cześć Mary Grace.”Myślałam, że ukończenie fryzury dla dużej dziewczynki sprawi, że nie będę rozpoznawalna. Zamiast tego ludzie nie tylko mnie znali, ale naturalnie przeszli na stronę bycia uprzejmym i integrującym., Dzielili się własnymi zastrzeżeniami na temat pojawienia się, ale pokonali także swoją wewnętrzną 18-latkę.
więc popkultura mnie zdradziła (w dobry sposób).
chociaż nie zamierzam wracać do Jersey i poślubić jakiejś niedocenianej licealistki, w stylu Hallmark. Zawsze będę się czuł inaczej w tłumie, Oto kim jestem. Ale to było bardzo dziwne dowiedzieć się, że osoba, która była najbardziej nieuprzejma dla mnie w liceum i poza nim, to … ja. Nie było potrzeby być tak nieszczęśliwym! Nigdy! To było takie nastoletnie izolować się i grać złoczyńcę z powodu mojej własnej kałuży głębokiego poczucia własnej wartości., Uświadomienie sobie tego nie powinno potrwać do śmierci dekady, ale pocieszające jest to, że wciąż mam zdolność do rozwoju.
a jeśli czujesz się niepewnie z powodu zbliżającego się zjazdu lub jakiejkolwiek liczby pułapek porównawczych, pozwól mi to zaoferować. Jeśli jesteś otwarty i autentyczny, ludzie są zazwyczaj całkiem fajni. A w interesie autentyczności, jestem dobry w osiąganiu sukcesów na średnim poziomie, w życiu, które jest dosłownie w porządku. Jestem w dziwnej i bardzo niedoskonałej podróży, i jedyne, co jestem pewien, że wydarzy się potem, to, no wiesz, życie.,
no i może 20-letni zjazd. Nie mogę się doczekać. Tylko, jeśli mogę coś zasugerować: nie ma potrzeby, aby alkohol był z najwyższej półki, i proszę podać więcej niż chipsy i pita. Prawie miałem bardzo licealne doświadczenie w minivanie mamy Sonii.
szukasz Bonda? Oto dlaczego nostalgia może być potężnym unifikatorem grup. A jeśli chcesz naprawdę kopać to stara szkoła, bransoletki przyjaźni są teraz z powrotem w modzie jako praktyka uważności.