po drugie…

odbierasz dziecko ze szkoły lub żłobka i słyszysz, że w tym dniu Klasa obchodziła urodziny. Mama solenizantki przyniosła babeczki, a wszyscy jedli po obiedzie.

cóż—wszyscy oprócz Twojego dziecka.,

Twoje dziecko siedziało przy stole z innymi. Zaśpiewał „Happy Birthday” ze wszystkimi innymi. Ale kiedy pojawiły się babeczki, został pominięty.

nauczyciel dał mu możliwość pójścia się zabawić w pokoju, podczas gdy inne dzieci miały swoją ucztę. Ale postanowił zostać z klasą.

i tak po prostu…czekał.

wyobraź sobie, jak to jest usłyszeć tę historię. Wyobraź sobie, co powiesz swojemu dziecku.

możesz to sobie wyobrazić?

Jeśli nie możesz, to całkowicie rozumiem. Pewnie też bym nie mógł, gdybym nie doświadczał tego cały czas.,

nigdy się nie dowiesz patrząc na mojego syna—wygląda i zachowuje się tak samo zdrowo jak następne 3-latki-ale ma poważne alergie pokarmowe. Nabiał, pszenica, jajka, orzeszki ziemne i orzechy z drzew orzechowych. Jego pomiary czułości (znalezione przez badanie krwi) wróciły dosłownie poza wykresy dla wszystkich pięciu.

pomimo powagi tego, staramy się z mężem zachowywać się nieformalnie. Jeśli nasz syn chce czegoś, czego nie może mieć, wzruszamy ramionami i mówimy: A może to?,”

a my absolutnie nienawidzimy—nienawidzimy—do niewygody każdego z jego alergii.

nie lubimy zostawiać go w kościelnym żłobku z alternatywną przekąską, obciążając opiekunów dodatkową odpowiedzialnością za pamiętanie, że nie może mieć krakersów pszennych, które podają. (O których nawet nie wiedzieliśmy, że serwują, aż do bardzo strasznego zastrzyku z epinefryną i wycieczki na ostry dyżur.)

nie lubimy wysyłać posiłków zastępczych do szkoły, więc kucharz musi martwić się kuchenką mikrofalową naszego syna bezglutenowe/jajek/nabiału nuggets kurczaka na szczycie przygotowywania posiłków dla dziesiątek innych dzieci.,

nienawidzimy, gdy jesteśmy w domach przyjaciół i musimy zapytać, czy możemy zobaczyć pudełko na owocowe przekąski, które rozdają. (Łapię się nawet na udawaniu, że po prostu jestem zainteresowany marką— ” och, skąd je masz?”- podczas szybkiego i dyskretnego czytania etykiety składników.)

i nienawidzimy tego, że z wiekiem będzie coraz trudniej. Że w końcu będzie musiał wiedzieć więcej niż „niektóre potrawy przyprawiają mnie o mdłości” i będziemy musieli mu zaufać, że o siebie zatroszczy.,

na razie jego świat jest dość opanowany, a jego wpadki z alergenami są w większości przewidywalne.

poza urodzinowymi smakołykami.

chodzi o to, że jestem bardziej niż szczęśliwy, wysyłając mu alternatywną ucztę do szkoły w dni urodzin (nic nowego dla nas tam). Problem w tym, że rzadko kiedy wiem, kiedy będą urodzinowe smakołyki.

więc jakie jest rozwiązanie?

Czy muszę wysyłać irytującego maila do wszystkich rodziców z klasy mojego syna, błagając ich, aby dali mi znać, jeśli planują wysłać urodzinową ucztę dla klasy?, Nienawiść do niedogodności-ludzi strona mnie kurzy na myśl, wyobrażając sobie, jak przewracają oczami, gdy czytają. „Świetnie, w tym roku mamy dziecko z alergią w klasie.”

czy po powrocie do sklepu, dowiadując się, że są urodziny, wybiegam do szkoły z ucztą dla syna przed imprezą?

zdecydowanie—kiedy mam szczęście się dowiedzieć. (Często nauczyciele również nie otrzymują wcześniejszego ostrzeżenia.)

całkowicie rozumiem, że większość rodziców nie myśli o tym, gdy wysyłają poczęstunki do szkoły., Są obdarzeni wolnością, której rozpaczliwie Pragnę—wolnością, aby nie myśleć o alergiach pokarmowych na co dzień. Widzieć ludzi z alergią pokarmową jako oddzielne, odległe, niezwykłe istoty, które nie mają z nimi nic wspólnego.

to wolność, którą zawsze cieszyłem się, aż do 3 lat temu.

więc rozumiem.

nie rozumiem ruchu oporu. Rodzice otwarcie lekceważą dzieci, które wiedzą, że mają alergie pokarmowe. Rodzice czują się urażeni, gdy przepisy szkolne ograniczają im wysyłanie smakołyków lub wymagają od nich wysyłania tylko sklepowych smakołyków lub smakołyków bez orzeszków ziemnych., (Tak, to frustrujące, ale jaki wybór mają urzędnicy szkolni?)

dla niektórych dzieciaków to naprawdę sprawa życia i śmierci. Przynajmniej wykluczenie. (Nie wynająłbyś domku dla całej klasy, gdyby jeden uczeń był na wózku inwalidzkim, prawda?)

Dlaczego więc agresja wobec alergii pokarmowych?

wiem, że smakołyki w szkole to coś, co wielu z nas lubiło jako Dzieci. Mamy rozmyte, nostalgiczne miejsce dla niego w naszych sercach.

ale czy ci się to podoba czy nie, świat naszych dzieci jest inny niż nasz (na wiele sposobów)., W dzisiejszych czasach alergie są szalejące i nie mamy pojęcia dlaczego.

naszym zadaniem jako rodziców jest nauczenie naszych dzieci rozwijać się w świecie, w którym żyją. Oznacza to szacunek dla ludzi, z którymi dzielą ten świat i zrozumienie, w jaki sposób ich wybory wpływają na ludzi wokół nich.

szczerze mówiąc, mojego syna nie obchodzą babeczki. Jeśli jest wykluczony z przyjęcia urodzinowego, jest po prostu zdezorientowany, nie zraniony, rozczarowany lub z bliznami na całe życie.

to bardziej dla mnie, jako jego mamy.

my, mamy, nie lubimy patrzeć, jak nasze dzieci są wykluczone z rzeczy z powodów całkowicie poza ich kontrolą., Nic na to nie poradzimy.

urodziny są nadal wyjątkowe i na pewno nadal można je świętować w klasie. Wszystko o co Proszę, jako mama z alergią pokarmową, to rozważenie.

możesz nie wiedzieć o żadnych dzieci alergii pokarmowej w klasie Twojego dziecka, ale to nie znaczy, że nie ma żadnych (jak powiedziałem, staramy się zachować nieformalne).

Podsumowując: byłoby bardzo miło, gdyby rodzice zrobili następujące czynności przed wysłaniem poczęstunku do szkoły:

  • poinformuj nauczyciela swojego dziecka, gdy planujesz wysłać poczęstunek, i daj im znać, co to będzie., Prawdopodobnie przekażą wiadomość do wszystkich rodzin alergii pokarmowych. (Jeśli chcesz być jeszcze bardziej niesamowity: zapytaj nauczyciela swojego dziecka, czy są jakieś dzieci z alergią w klasie, a jeśli są, zgłoś się do bezpośredniego kontaktu z rodzicami, aby poinformować ich o smakołykach.)
  • miej szacunek dla dzieci z alergią pokarmową (i ich rodziców, którzy prawdopodobnie zmagają się jeszcze bardziej), zwłaszcza gdy rozmawiasz o nich przy własnych dzieciach. Jestem zdumiony przez rodziców, którzy otwarcie wyrażają, jak bardzo czyjeś alergie utrudniają ich życie.,

uwierz mi, Kiedy mówię, że nikt—nikt—nie nienawidzi radzenia sobie z alergią pokarmową bardziej niż rodzice alergii pokarmowej.

jesteśmy bardzo wdzięczni za każdą okazję, aby pomóc naszym dzieciom poczuć się bardziej „normalnie”, i tak wdzięczni za rodziców, którzy wychowują swoje dzieci, aby zobaczyć i szanować ludzi, z którymi dzielą swój świat.

za szczęśliwe (&) urodziny w tym roku!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *