właśnie wróciłem ze sklepu spożywczego — po raz drugi w tym tygodniu. Jak tylko zrzuciłem torby na wyspę kuchenną (sam, mogę dodać), mój najstarszy syn otworzył wszystkie torby, bez odkładania cholernej rzeczy, i przypomniał mi, że zapomniałem o migdałach.
bardzo droga torebka migdałów, którą zjada w 2 siedzeniach, a potem chce więcej.
wyjaśniłem mu, że po prostu nie zawsze możemy mieć w domu wszystko, czego chce, w momencie, w którym tego chce., To nie jest jedzenie na żądanie, a ja nie jestem gospodarzem; jestem jego matką na litość boską. Może mieć te luksusy, kiedy zarabia swoje cholerne pieniądze i może zawieźć swój tyłek do sklepu.
a kiedy będzie w stanie to zrobić, przekażę mu listę zakupów i odeślę go z powrotem, jeśli zapomni o jednej cholernej rzeczy, a potem położę się na kanapie i powiem mu, żeby to wszystko odłożył.,
tego popołudnia, kiedy zaczęłam odkładać zakupy — znowu sama– spojrzałam na moje dzieci w salonie na sofie, która była obsypana papierowymi ręcznikami ze śniadania, szklankami do soku i Bóg wie co jeszcze. Myślę, że nawet zauważyłem jakiś śluz i śrubokręt utknięty między poduszkami w pozycji pionowej.
poczułam, że moja temperatura rośnie i zastanawiałam się, jak do cholery mogą tam siedzieć, nie zauważając niczego, podczas gdy ja zauważam wszystko i czuję się tak przytłoczona, że prawie jestem sparaliżowana i nie wiem, co najpierw krzyczeć.,
To jest moment, w którym mama czuje się przepracowana, brana za pewnik i jak brudna szmata do naczyń.
To jest czas, kiedy mama może dmuchać w górę i pozwolić, aby żyła w jej głowie wyskoczyła tylko po to, aby każdy mógł się dobrze przyjrzeć i przekonać się, że ma już dość.
To jest moment, w którym czujemy się poza kontrolą i choć moglibyśmy sobie z tym poradzić spokojniej, desperackie czasy wymagają desperackich środków (Czytaj: krzyczenie i odbieranie rzeczy).,
To jest moment, w którym mamy świata nie dbają o to, czy „przesadzają”, czy „tracą”, ponieważ jedyne, co są w stanie zrobić, to pamiętać o całym cholernym gównie, które zrobili dla swojej rodziny, bez żadnego uznania.
odkąd moje dzieci były małe, słuchały mnie tylko wtedy, gdy wiedzą, że mówię poważnie. Nie jestem ekspertem od rodzicielstwa, nie zawsze dobrze sobie z tym radzę, ale zabieranie cennych rzeczy bez uprzedzenia zwykle działa.
tak samo sprawia, że spędzają trochę czasu na sprzątaniu swoich pokoi. Albo w piwnicy. Albo w garażu. Albo toalety.,
wszyscy wpadamy w tryb „zrobię to sam”, bo czasem jest łatwiej. I uwierz mi, jestem tak samo winny jak każdy inny. Ale nie chodzi tylko o prace domowe. Czasami lubię dawać dzieciom smakołyki jako znak mojej miłości, ale w zamian oczekuję odrobiny uznania i nie będę traktowana jak wycieraczka.
tak to nie działa przez większość czasu., Jest to ciągła gra w pchanie i ciągnięcie i chęć robienia rzeczy dla swoich dzieci, ale potem poczucie, że robisz zbyt wiele bez podziękowań lub uznania i poczucie, że wychowujesz uprawnione małe dupki, które sprawiają, że Twoje życie (i ich życie) jest znacznie trudniejsze, niż musi być.
i to może zabrać cię od poczucia się dobrze do „co tu się kurwa dzieje?”w niecałe 60 sekund.
nie obchodzi mnie, czy medytujesz codziennie, czy przestałeś krzyczeć, czy posiadasz supermoce. To jest szalony AF i sprawia, że chcemy wyschnąć i przetoczyć się po podłodze.,
Nie, Nie mamy dzieci, które dostają pochwały lub komplementy. I rozumiemy, że to niewdzięczna praca, ale to nie znaczy, że nie jest frustrujące, jak diabli, żeby skopać ci tyłek, próbując zrobić wszystko dla wszystkich, nie zauważając i nie dbając o nikogo. Heck, nawet poproszą o więcej. I pytaj, aż pewnego dnia eksplodujesz, kiedy wrócisz do domu ze sklepu spożywczego, a oni wciąż tam są ze wszystkimi żądaniami, wybrednością i bałaganem w całym cholernym miejscu.,
Kiedy nasza rodzina zaczyna oczekiwać od nas rzeczy bez okazywania wdzięczności lub podnoszenia ich gówna, to wtedy jest czas, aby się wycofać i sprawić, że poradzą sobie trochę sami.
nie ma nic złego w robieniu rzeczy dla naszych dzieci i upewnianiu się, że mają to, czego potrzebują, ale kiedy zaczynasz czuć się wzięty za pewnik i niewidzialny, nadszedł czas, aby zmienić to i pokazać rodzinie, jakie byłoby życie, gdybyś nie pracował jak pies opieki tyle.
czasami oznacza to „zapomnienie” ich ulubionej przekąski.
czasami chodzi o to, żeby szorować toaletę.,
a czasami oznacza to wzięcie cholernego dnia wolnego od obowiązków macierzyńskich i przypisanie jakiegoś gówna wszystkim innym, aby nie musieć wykonywać podwójnej służby następnego dnia.
ostatnio mój najstarszy spojrzał na mnie oglądając opery mydlane i wspomniał, jak równie dobrze mógłby dbać o mój kieliszek, ponieważ wyglądało to tak, jakby „musiał robić wszystko tutaj teraz.”
To był jeden z najlepszych momentów w moim życiu.
czy to trwało? Nie.
ale jestem gotowy i chętny wyciągnąć wtyczkę do kabla i Internetu i w każdej chwili wyjąć szczotkę do toalety., Bo to chyba wystarczy.