innymi słowy: nadal martwię się czasem, że taka „Kobieca” operacja sprzed lat może mieć swoją cenę, a może nie powinnam.
ponieważ większość społeczeństwa mówi kobietom, że rzeczywiście, nie powinniśmy mieć.
wreszcie, kiedy zastanawiam się nad moją podróżą, jest element duchowości: jestem boleśnie zaznajomiony z filozofią, że miłość własna jest świętym graalem życia… więc, czy powinienem być w stanie kochać siebie, bez pomocy, bezpośrednio z mojego własnego uczucia nieadekwatności i smutku?, Tyle negatywnej retoryki o dbaniu o pozory, w połączeniu z napomnieniami, aby zaakceptować wszystko takim, jakim jest, czasami sprawia, że zastanawiam się, czy „zawiodłem.”Czy powinienem był zaakceptować, że byłem zdeformowany i po prostu się z tym pogodzić? Nie” potrzebujesz ” operacji, aby poczuć się lepiej? Czy zmarnowałem jakiś bezcenny strzał, aby przezwyciężyć niezwykły „test” miłości własnej, po prostu decydując: wiesz co? Zrobię sobie cycki.
Czy ja?
… nie
ponieważ wolę nie patrzeć na moje ciało jako na poligon doświadczalny — miejsce, w którym mogę go przykleić do mężczyzny lub „udowodnić” siebie jako gladiatora miłości własnej., Moje ciało może być o tych rzeczach, jeśli chcę, ale wolę widzieć moje ciało jako plac zabaw, płótno i świątynię. Miejsce, gdzie mogę cieszyć się esencją fizyczności mojej duszy. Świętą przestrzeń, którą mogę ozdobić, gdy wybieram — i te wybory są również esencją miłości własnej.
modyfikacja ciała była uważana za świętą od czasów starożytnych. W pewnym sensie moja operacja piersi była bardzo nowoczesną wersją takiego rytuału. Uzdrawiającą, która zmieniła bieg mojej całej przyszłości, otwierając mnie na o wiele więcej miłości, radości i spełnienia, niż kiedykolwiek pozwoliłem życiu zaoferować mi wcześniej., Dlaczego miałbym się tego wstydzić?