„Tara, dlaczego jesteś taka chuda?”zapytał mojego sześcioletniego siostrzeńca w długi weekend. Zatrzymałem się, a potem odpowiedziałem: „dużo biegam.”Zanim jeszcze skończyłem zdanie, wiedziałem, że nie jest to wystarczająca odpowiedź, więc zacząłem wyjaśniać mu więcej. „Moja mama i mój tata są małymi ludźmi, więc kiedy mnie urodzili, stworzyli kolejną małą osobę.,”
pytanie mojego bratanka dotyczyło postu na blogu o moim małym ciele, który niedawno napisałem. Wydaje się, że zdenerwowałem niektórych czytelników, tłumacząc, że uważam 118 funtów za moją średnią wagę, ale jako 5’6 o małej kości, o małej ramie, to jest moja prawda.
zawsze byłam osobą małoobrazkową: Nie niską, nie chudą, tylko mało fizyczną., Jako małe dziecko w latach 80-tych miałam koszulkę z napisem: „mały, ale twardy”, którą dostałam właśnie dlatego, że byłam wytrwałą małą kulką energii, która uwielbiała się tam dostać i mieszać z chłopcami w każdym sporcie, jaki można sobie wyobrazić. Nie myślałem wtedy zbyt wiele o moim rozmiarze, ponieważ nie byłem zbyt mały ani duży. Jest też fakt, że nikt nigdy mnie tym nie przejmował.
w miarę upływu lat, a ja stałem się nastolatkiem, pozostałem tym, co wciąż można by sklasyfikować jako małoobrazkowe. Hokej stał się moim priorytetem sportu i poszedłem do Athol Murray College of Notre Dame w wieku 14 lat., To szkoła z internatem w małym miasteczku Wilcox, Sask. znany z programu hokejowego. Więc, pojechałem, zostawiając moją rodzinę w Ladner, BC. To właśnie tam stałem się bardziej świadomy mojej małej postury.
RELATED: jak bieganie sprawia mi powrót do sportu wyczynowego w moje trzydziestki
„To był pierwszy raz ktoś zwrócił uwagę, że jestem mały, pomimo faktu, że jadłem dużo. Było też jasne, że to jej przeszkadza.,”
w tym czasie moje ciało przechodziło zmiany, tak jak to robią ciała w tym wieku. Połączenie jedzenia w kafeterii i zmieniających się hormonów przechyliło szalę wyżej niż kiedykolwiek wcześniej, ale moja rama nadal pozostała mała. Do dziś wciąż mogę sobie przypomnieć scenę w stołówce, w której stało się dla mnie oczywiste, że jestem naturalnie mniejsza niż większość dziewczyn, z którymi rywalizowałem i przeciwko którym rywalizowałem., Grupa moich kolegów z drużyny i jedliśmy kolację i po prostu usiadłem z powrotem przy stole po otrzymaniu mojej trzeciej lub czwartej miski płatków (po zjedzeniu tego, co było podawane na główny posiłek). Kolega z drużyny spojrzał na mnie i powiedział: „Dubs( Nick), jesz jak pięć misek płatków po każdym posiłku i nadal jesteś malutki, o co chodzi?”Wzruszyłam ramionami i jadłam otręby z rodzynkami. Nie przeszkadzało mi to, ale trzymało się, ponieważ po raz pierwszy ktoś zauważył, że jestem mała, mimo że dużo jadłam. Było też jasne, że to jej przeszkadza., W tym momencie zdałem sobie sprawę, że w życiu niektórzy ludzie mogą być zirytowani moim małym kadrem. To coś, czym jako dziecko nigdy nie musiałem się martwić. Innych dzieci po prostu nie obchodziło.
mój zdrowy apetyt trwał przez całe liceum i nie myślałem wtedy zbyt wiele o moim małym kadrze. To się zmieniło. Moje pragnienie, aby zabłysnąć jako sportowiec wyczynowy, zawsze było silnym elementem mojej osobowości. Kontynuowałem doskonalenie się na lodowisku do tego stopnia, że w college ' u zacząłem rywalizować z najlepszymi hokeistkami w kraju., Było jasne, że aby konkurować na tym poziomie, moje ciało musi się zmienić. Potrzebowałem więcej luzu, więc pracowałem nad nim-i ciężko pracowałem. Uderzyłem na siłownię każdego dnia, aby podnieść ciężary, upewnij się, że zjadłem tonę węglowodanów i powoli zacząłem budować mięśnie i obwód, które potrzebne, aby utrzymać się w rogach, przed siatką, i na pędzi w kierunku celu, jak pchnął się przeciwko graczy defensywnych wciąż znacznie większe ode mnie. Osiągnąłem maksimum 136 funtów. Dla niektórych może to nie wydawać się dużo, ale przy 5’6 z naturalnie małą klatką jest to znaczna liczba – w tym kontekście., Pozwolę sobie podkreślić: mówię tu konkretnie o moim własnym ciele.
nie czułem wstydu z powodu mojej mniejszej pozycji w college ' u, mimo że na lodzie większy byłby lepszy. Raczej po prostu wiedziałem, co muszę zrobić, aby dać mojemu ciału możliwość występu w najlepszym wydaniu. Te same pierścienie są prawdziwe dla mnie dzisiaj jako biegacza. Przybyłem do tego sportu, ponieważ brakowało mi moich dni hokeja i brakowało mi emocji rywalizacji. Wciąż mam małą ramkę, a teraz jako 38-letnia kobieta, nadal jestem oddana dawaniu mojemu ciału możliwości osiągnięcia pełnego potencjału., Teraz wygląda inaczej. Jako biegacz nie potrzebuję prawie takiej masy ciała, jaką robiłem jako hokeista. Bieganie jest w rzeczywistości dużo bardziej odpowiednim sportem dla mojego naturalnego typu ciała – co jest bonusem.
„ruch pozytywizmu ciała często zawiera historie o kobietach, które obejmują swoje zmysłowe kształty lub zmieniają postrzeganie piękna, aby włączyć krzywe ciała. To jest ważne i zgadzam się z tymi odczuciami. Moje doświadczenie pokazuje jednak kobietę o przeciwnej historii.,”
mimo to, jednym z moich celów w tej osobistej podróży fizycznej jest sumienność w upewnianiu się, że każdego dnia otrzymuję wystarczającą ilość paliwa wysokiej jakości, aby utrzymać optymalną wagę. Oznacza to, że nie tęsknię za posiłkami i jem dużo zdrowych przekąsek w ciągu dnia, które zawierają dobrą równowagę węglowodanów, białka i tłuszczów. Każdy ma wyzwania, przed którymi staje jako sportowiec. Urazy i choroby stają się zbyt obfite, gdy zanurzę się zbyt daleko w skali., To nie znaczy, że jestem odporny na choroby i urazy, gdy jestem w mojej optymalnej wagi, ale to na pewno robi różnicę.
może i jestem chuda według standardów społecznych, ale jak na biegacza z moją sylwetką, mam zdrową wagę. To jest dla mnie najważniejsze. Ruch pozytywizmu ciała często zawiera historie o kobietach, które obejmują swoje zmysłowe kształty lub zmieniają postrzeganie piękna, aby włączyć bardziej krzywe ciała. To jest ważne i zgadzam się z tymi odczuciami. Moje doświadczenie pokazuje jednak kobietę o przeciwnej historii., Wierzę, że nie jestem jedyną osobą w społeczności biegania, która musiała walczyć z poślizgnięciem się w mniej niż idealną wagę. Musi być miejsce, żeby to powiedzieć.