rozumiem, naprawdę. Narzekałam na szkołę, tak jak ty. Jest wiele rzeczy, których nie lubię w obecnym systemie edukacji, a jeśli czujesz, że masz pomysł i chęć zmiany świata na własną rękę, bardzo kuszące jest porzucenie i dążenie wyłącznie do swojej pasji.
ale jeśli albo a) jesteś intelektualnym geniuszem, albo b) masz niezachwianą miłość do nauki i dyscypliny stali, albo c) urodziłeś się na tyle szczęśliwy, aby wygrać na loterii, to prawdopodobnie nie jest to dobry pomysł., Skończy się to zahamowaniem twojego długoterminowego wzrostu.
nie mówię, że ci się nie uda. Jestem pewien, że można wymienić wiele osób, które rzuciły studia, a nawet liceum, które są szalenie udane. Kto wie, możesz być jednym z nich.
prawdziwy powód jest taki. Chyba, że jesteś rzadkim wyjątkiem, prawdopodobnie nie wiesz, co chcesz robić do końca życia, i masz zamiar umieścić wszystkie swoje jajka w jednym ostatecznie krótkowzrocznym koszyku., Przerzucanie go wokół, pobyt w szkole prawdopodobnie daje najbardziej długoterminową elastyczność, aby realizować to, co naprawdę kochasz, a nie to, co myślisz, że kochasz teraz.
możesz oddać wszystko inne, aby odnieść sukces w tym, co chcesz robić teraz, ale czy możesz być pewien, że to jest to, co będziesz nadal chciał robić do końca życia?
z takim pytaniem stałem przed sobą, gdy byłem w szkole. Gdyby twoja sytuacja była podobna do mojej, opowiem ci moją historię., Być może możesz skorzystać z lekcji, którą nauczyłem się o utrzymywaniu otwartych opcji, bez konieczności popełniania tych samych błędów, które popełniłem.
zacząłem robić aplikacje w liceum, i dostałem się w tym naprawdę dobry, zanim byłem w college ' u. Uczucie tworzenia czegoś z niczego, czegoś rzeczywiście użytecznego, a czasem nawet zachwycającego, było radosne aż do momentu uzależnienia. Tak jak szkoła mnie odepchnęła, pisanie programów wciągnęło mnie. Ciągle zastanawiałem się, jak coś takiego jak równania różniczkowe mogłoby mi pomóc w tym, co naprawdę lubię robić (oczywiście tworzenie aplikacji!,), a ja urażałam się swoimi zajęciami.
na szczęście moje wychowanie sprzyjało we mnie potrzebie dobrego robienia wszystkiego, a i tak nauczyłam się wystarczająco materiału, aby uzyskać dobre oceny. Ale poza minimalnymi wymaganiami, nie skorzystałem z oferty szkoły, ponieważ byłem tak zainteresowany sceną aplikacji.
myślałem, że będę robił aplikacje do końca życia, w końcu to było takie naturalne i zabawne.
jedna rzecz do odnotowania., Zawsze interesowałem się sztuczną inteligencją (AI) i kognitywistyką, ale już dawno temu zrezygnowałem z niej, ponieważ o wiele łatwiej było dokonać szybkiego, namacalnego postępu w rozwoju sieci i urządzeń mobilnych. Mimo to, AI i psychologia były moimi ulubionymi zajęciami w szkole i tylko na nie czekałem. A jednak pamiętam, że pracowałem nad małą aplikacją do zarządzania czasem, siedząc na zajęciach z AI, ignorując interesujące rzeczy, które mówił profesor, wiedząc, że mogę się o to później zapchać. Tak to wszystko uzależniało.
potem ukończyłam studia., Niemal natychmiast po wejściu do branży znudziło mi się tworzenie aplikacji. Wszystko zaczęło się czuć jak powtórzenie czegoś, co już zrobiłem. To było jak zabawa z Lego; składanie kawałków razem, aby stworzyć coś wyjątkowego, było zabawne, ale tylko do pewnego momentu. Mój intelektualista z ciekawością zaczął pragnąć czegoś bardziej wymagającego, czegoś bardziej satysfakcjonującego.
może w końcu było wolne od obowiązkowej, opartej na programie nauczania nauki, a może po prostu dojrzałam, ale zaczęłam łaknąć wiedzy., Znasz to uczucie, które masz, kiedy naprawdę, głęboko coś rozumiesz? Jest to coś, czego nie dostajesz, jeśli po prostu próbujesz zdać test lub gdy hakujesz komponenty, aby stworzyć coś użytecznego. To satysfakcjonujące uczucie prawdziwej nauki, uczucie, które całkowicie ignorowałem w całej szkole, chciałem coraz więcej.
i właśnie wtedy zacząłem naprawdę zakochiwać się w sztucznej inteligencji, w znacznie głębszy i trwalszy sposób niż cokolwiek innego, co mi się podobało., Podczas gdy wcześniej zniechęcająca głębia pola trzymała mnie na dystans, teraz przyciągnął mnie ten sam nieskończony potencjał uczenia się. Chciałem tylko zrozumieć wszystko, co mogłem, a dzięki ogromnej sile sztucznej inteligencji pomagałem zmienić świat w fundamentalny sposób.
dziś uznaję to nie tylko za dzieło mojego życia, ale za powołanie mojego życia.
szkoda, że zmarnowałem szanse, które miałem w szkole, aby nauczyć się głęboko wszystkiego, co mogłem w otoczeniu, którego jedynym celem jest właśnie to., Nie jest to do końca moja wina; system szkolny był do bani w angażowaniu mnie i zachęcaniu mnie do tego pragnienia uczenia się. Ale na koniec dnia, jestem wdzięczny, że mimo wszystko, przeszedłem przez to. Zdobyłem ważną wiedzę, której na pewno nie miałbym sam, niezależnie od tego, jak bolesny był ten proces. Gdyby nie Szkoła, byłbym daleko w tyle w mojej zdolności do myślenia, bycia zdyscyplinowanym i do pracy nad tak trudnym problemem, jak sztuczna inteligencja.
bardzo podobało mi się tworzenie aplikacji, ale nie ma mowy, żebym wiedział, że moje prawdziwe powołanie będzie czymś zupełnie innym., Dopiero inwestując w szkołę i balansując moją uwagę, upewniłem się, że moje opcje są otwarte, dopóki nie będę mógł wystarczająco urosnąć, aby odkryć, co naprawdę chciałem robić, i faktycznie móc zacząć robić postępy w tym zakresie.
nie skracaj się. Jesteś młoda, masz całe życie przed sobą, jest wiele do zrobienia i wiele do nauczenia się. Rób to, co lubisz najbardziej. Ale nie pozwól, aby całkowicie pochłonęła resztę twojego potencjału.
jeszcze nie wiesz, co jeszcze masz w sobie.