dziwny flex: na wiosnę poproszono mnie o rozmowę z klasą na Uniwersytecie Yale ' a o tandetnych trendach w piciu z lat 80., temat, w którym niewytłumaczalnie stałem się ekspertem. Kiedy przypadkowo wychowałem Bartlesa & Jaymes, wykształcone przez Bluszcz pokolenie Zs patrzyło na mnie w zimnej ciszy. Nie mieli absolutnie żadnego uznania dla tych nazwisk.,

To było aż w 1981 roku, kiedy E.& J. Gallo, jedna z największych winnic w kraju, wprowadziła tę markę, co było znane jako chłodziarki do wina. Wcześniej chłodziarki do wina były głównie domowymi miksturami-tanie białe wino połączone z 7Up i może trochę owoców (tak, w porządku, zasadniczo sangria). Ale E. & oferty handlowe J. Gallo były pakowane w eleganckie 12-uncji butelek, sprzedawane w sześciu paczkach, i przyszedł w niepełnoletnich pijących smaki, takie jak brzoskwinia i Czarna wiśnia.,

były one sensacją do połowy lat 80., wzmocnione przez folkowe reklamy telewizyjne, które przedstawiały naród Frankowi Bartlesowi i Edowi Jaymesowi, dwóm staruszkom mieszkającym na ganku, którzy w rzeczywistości byli niczym więcej niż fikcyjnymi postaciami przedstawianymi przez aktorów, zaprojektowanymi w celu sprzedaży produktu konsumentom o pół wieku młodszym od nich. W 1988 roku Bartles i Jaymes (bohaterowie) byli tak wielkimi ikonami reklamowymi lat 80., jak Spuds Mackenzie i California Raisins.

a potem Marka i dwóch mężczyzn po prostu zniknęło.,

Ta treść jest importowana z YouTube. Możesz być w stanie znaleźć tę samą treść w innym formacie, lub możesz być w stanie znaleźć więcej informacji, na ich stronie internetowej.

1 stycznia 1991 roku Kongres dał pijącym najbardziej brutalnego kaca, jaki kiedykolwiek rozpoczął nowy rok: podatek akcyzowy od wina został podniesiony z 0,17 USD za galon do ogromnego 1,07 USD. Nagle stało się to dość kosztowną propozycją połączenia taniego wina z atomowo-czerwonym aromatem Truskawkowym.

sprytny sposób obejścia tego podatku? Wyeliminuj wino., To z kolei zrodziło powstanie napojów słodowych – „alcopops”, jeśli wolisz—takich jak Zima, Smirnoff Ice i twarda Lemoniada Mike 'a, które smakowały jak chłodziarki do wina, w których ludzie spędzili lata 80-te, zakochując się, ale były opodatkowane jak piwo. Były to wielkie przeboje w obiegu fałszywych dokumentów i pisali koniec chłodziarek do wina.

pomyślałbyś, że Bartles& Jaymes wtedy przestał istnieć, tak jak ja. Wręcz przeciwnie. Zamiast tego, po cichu, zbyt szybko przekształcił się w wolny od wina napój „malternative” pod koniec 1991 roku.,

niemniej jednak, jakoś przeszedłem przez moje pierwsze tandetne lata picia—od szkoły średniej i college’u w późnych latach 90-tych do moich głupich-młodych-dorosłych lat wczesnych aughts—nigdy nie napotykając butelki Bartles& Jaymes w barze lub imprezie. Reklamy z pewnością nie były już na antenie, ani nie mogły być; aktorzy umrą w 1996 (Bartles) i 2015 (Jaymes).

Bartles& Jaymes spokojnie czekał na swój czas, gotowy na powrót.,

Niestety, mało wiedziałem, Bartles & Jaymes był chugging wzdłuż cały czas, ani razu nie pojawił się na półkach. Tak, marka nie radziła sobie tak dobrze, jak w czasach swojej świetności, jak w 1986 i 1987 roku, kiedy E.& J. Gallo sprzedawał około 120 milionów galonów chłodziarek do wina rocznie. Ale nawet jeśli sprzedaż chłodnic wina znacznie spadła w ciągu dwóch dekad, aż do 2007 roku, Bartles & Jaymes nadal poruszał się dobre 30 milionów galonów rocznie., W pewnym sensie spokojnie czekała na swój czas, gotowa na powrót.

„zaczęliśmy rozmawiać o tym, co na nowo Bartles&Jaymes i rozpoczął rozwój produktu około dwa lata temu”, mówi Stephanie Gallo, E.& J. Gallo ' s chief marketing officer.

Jeśli Bartlesowi & Jaymesowi udało się przetrwać amerykańską rewolucję piwa rzemieślniczego, eksplozję bourbona i manię koktajlową za 15 dolarów, w końcu udało się to, co E. & J., Gallo postrzegał jako kolejną epokę przyjazną dla chłodnicy wina. Jak pewnie słyszeliście, hard seltzer to najgorętsza rzecz na tym cholernym świecie. Co jeśli E. & J. Gallo mógłby wrócić do używania wina…a potem wsunąć tą chłodziarkę do wina na półki lodówki millennial i sub-millennial obok białego Pazura i Bon & Viv?

w maju tego roku, po raz pierwszy od prawie trzech dekad, firma zaczęła ponownie płacić podatek akcyzowy w wysokości 1,07 USD, aby umieścić „wino z powrotem w chłodziarkach do wina” (słowa Gallo) wraz z ponownym uruchomieniem swojej marki., Bartles & Jaymes jest teraz w puszkach, oczywiście, ponieważ każdy napój alkoholowy musi być w puszkach w dzisiejszych czasach (w przyjemnych białych puszkach, jeśli to możliwe). Puszki mają skąpe 4% ABV i, znowu jak hard seltzer, są niskosłodzone i niskokaloryczne; tylko 120 kalorii, znacznie mniej niż w latach 80., Co najważniejsze, te nowe chłodziarki do wina są w smakach, które brzmi podejrzanie blisko tych oferowanych przez twarde marki seltzer—imbir & cytryna, ogórek & Limonka, grejpfrut & Zielona herbata i arbuz &

„podczas gdy uwielbialiśmy nasze oryginalne smaki Bartles& smaki Jaymes, czuliśmy, że nadszedł czas, aby stworzyć nową chłodziarkę do wina dla dzisiejszego konsumenta”, mówi Gallo.

przyznam, że smakują lepiej niż hard seltzer.,

Gallo mówi mi, że marka jest „podekscytowany, aby ponownie wprowadzić Bartles & Jaymes do tych, którzy czule pamiętam go z 1980 i 90”, chociaż trzeba dowiedzieć się większość Bartles & Jaymes fani z rozkwitu marki są teraz w swoich pięćdziesiątkach, jeśli nie sześćdziesiątki. Zakładam, że do tej pory przerzucili się na dobre wino, whisky słodową i/lub Metamucil. Tak więc E.& J. Gallo jest zmuszony do połączenia się z pijakami, którzy urodzili się po śmierci biednego Bartlesa.,

powiązane historie

problem wydaje się być, niestety, że jak ci studenci Yale, żaden z dzisiejszego pokolenia just-of-legal-picie wieku pamięta Bartles lub Jaymes lub nawet chłodziarki do wina w ogóle-które, jeśli już, stały się bardziej małych partii i wysokiej klasy, jak puszki Ramona spritzes wina. Nowy Bartles & Jaymes puszki są trudne do znalezienia zbyt, w wielu przypadkach nadal zaopatrzony w ciepło z „alcopops” w przeciwieństwie do masywnych wyświetlaczy chłodnicy supermarketu, że trudno seltzers dostać., Profil Instagram marki jest usiany odniesieniami do starych reklam (czasami z nowoczesnymi puszkami w Photoshopie), ale do tej pory udało mu się przyciągnąć żałosnych obserwujących 999.

Tak, jeśli nie ma „żadnych praw przy piciu pazurów”, na razie po prostu nikt nie pije Bartli& Jaymes.

Aaron GoldfarbAaron Goldfarb mieszka na Brooklynie i jest powieściopisarzem oraz autorem książki ” Hacking Whiskey.,”
ta zawartość jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom w podawaniu ich adresów e-mail. Więcej informacji na temat tej i podobnych treści można znaleźć na stronie piano.io

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *